wtorek, 20 kwietnia 2010

it's only 10 days!

Ostatnimi czasy,choć z naciskiem na czasy,bo to już trochę trwa;zastanawiam się nad tym co mówią ludzie.Niezbyt lubię komentarze innych ,jedynie przyjaciół i rodziców bo znam intenjce,ale obcych nie lubię słuchać.Wszystko dlatego,że nie wiem ile w tym do końca jest prawdy a ile czystych intencji.Tak też jest jeśli tyczy się to mojej osoby i mojej przyszłości.Z racji tego iż jestem w klasie maturalnej,pytanie co po maturze pada dosyć często.Dość często staram się wymigać od odpowiedzi.Prosze Państwa,moje życie moja sprawa co będę robić.Tak,wybieram się na dziennikarstwo i komuniację społeczną lub kulturoznastwo.W czym problem?Od początku LO mówiłam,że idę na taki kierunek,że taka pasja i wola,a komentarze typu,Ty?,nie nadajesz się,co będziesz do gazet pisać?;co będziesz robić jako dziennikarka? doprowadzają mnie do szału!Tutaj właśnie widać jacy ludzie są infantylni,zadufani w sobie skoro nie potrafią czasem mi dojść  do słowa  i dać wytłumaczyć co i jak,że studia na kierunku  dziennikarstwo i komunikacja społeczna nie skazują mnie na pracę w redakcji!
Taki głupie docinki zawsze tłumaczę sobie,że to z zazdrości,że żal dupę ściska.W przedszkolu czy też podstawówce przecież to normalną sytuacją było,ale masz fajne trampki,sukienkę...komentarz po to by się podlizać.Ci co stali cicho nie chcieli wychwalać tego lepszego.Sad but true.Nie ma co się martwić i przejmować,bo przecież za 10dni będę pić wódeczkę,za wolność,za moje nowe życie.amen.

yummy!(;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz