sobota, 2 kwietnia 2011

hating

Nienawidzę:
-ludzi a raczej w ciebie bo w tym momencie piszę w nawiązaniu do twojego wątku.Nienawidzę,kiedy wmawiasz mi na siłę,coś co nie jest prawdą i pokazujesz,że masz rację,
-kiedy za wszelką cenę próbujesz pokazać,że masz nade mną przewagę,a wcale jej nie masz,
-kiedy poruszasz temat w którym jesteś siny i blady,ale robisz długą dyskusję,która gówno daje bo patrz punkt pierwszy,
-tego,że rozpamiętujesz rzeczy,które dla mnie działy się  w jednej setnej sekundy,na tyle mocno,że patrzysz na mnie przez pryzmat tej sekundy i
-starasz się mnie zrównać z ziemią,bo raz wyraziłam dosadnie swoje zdanie,
-tego,że jak ja jestem w czymś lepsza,w czymś co da się odczuć i wychodzi to na jaw TY automatycznie wracasz do punktu wyjścia i znowu starasz się pokazać,że TY jesteś królem a ja co najwyżej mogę czyścić twój powóz,
-kiedy negujesz moje zdanie.Nie akceptujesz mojego zdania,które często jest zupełnie inne niż twoje,
-twojego braku szacunku wobec MOJEJ ODMIENNOŚCI,
-już troche twojej osoby.

Przez ponad miesiąc nigdzie się nie pojawiałam,nie dawałam większych znaków życia poza Facebookiem.Sama tak chciałam,ale nie kurwa żeby mnie ktoś od razu żywcem chował,dorabiał sobie jakieś wątki z dupy do mojego życia  i gadał coś za moimi plecami o mnie!
Nienawidzę tego miasta z całego serca,wszędzie te same fałszywe japy co czekają na okazję żeby się do ciebie przyssać.
Doszło do tego,że spokojnie nie mogę wyjść na piwo bo prędzej czy później zacznie mnie śledzić mój psychofan.
Wszyscy siebie warci,jeden sra wyżej od drugiego.Wolę zostać sama jak palec i być sobą niż spotykać się z takimi ludźmi co w myślach ich ćwiartuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz