piątek, 30 grudnia 2011

this is the end...

Najlepsze:
Nowy Rok,kwiecień-Kraków,wygrana biletów na Sufjana Stevensa/Warszawa,wakacje,kilkanaście dni spędzonych z Kubą,sopocka plaża w środku nocy,21 lipca,27 sierpnia, 2 grudnia,OFF,24 czerwca,impreza z Saszą i ta na zakończenie wakacji, I take her to a supermarket,3 dzień października spędzony pod pomnikiem.

Najgorsze:
18 października,1 października,23 października,1 listopada,święta Bożego Narodzenia,25 sierpnia,w sumie to cały październik i listopad prawie cały.

Taki mniej więcej był dla mnie ten rok w schematycznym skrócie,najgorszy rok mojego życia.Na przyszyły rok nie mam żadnych planów czy postanowień.Może tylko,że nie wejdę w ten rok z myślą,że poszukam sobie kogoś kto zostanie na dłużej i też z celem,zrealizowania swojego marzenia związanego z pracą.

wtorek, 27 grudnia 2011

ŚWIĘTY spokój


Niektórzy mają mnie za autorytet.Wiem kto i dlaczego,śmieszy mnie to mniej lub bardziej,traktuję to bardzo z przymrużeniem oka.Wszystko dlatego,że nie jestem na tyle wyjątkowa,nie robię rzeczy spektakularnych żeby stawiać mnie na podium majestatu.Do szewskiej pasji doprowadza mnie,gdy ktoś bierze przykład ze mnie,świadomie CYTUJE MNIE NA FACEBOOKU [tzn.nie,że cytuje cytuje,ale mówi moje słowa w swojej osobie] i w dodatku robi to z hipokryzji,bo myśli że tym zaimponuje.Zaimponuje jeśli będzie wiedzieć o czym mówi a nie będzie powtarzać moich słów.Cóż widać jak ktoś nie ma pomysłu na siebie to musi kopiować od innych.

Słaby okres,słaba atmosfera,ale cieszę się że już po tej całej szopce zwanej świętami.Jeszcze tydzień i wszystko wróci do normy,pusty dom,cisza,spokój,książki i nauka.


środa, 7 grudnia 2011

czerń.

Dlaczego mam tak intensywnie pamiętać o kimś kto nie pamiętał o mnie za życia?
Dlaczego mam tak długo nosić w sobie żałobę?

To co czuję w środku nawet mnie zaskakuje więc mamo nie proś żebym Ci kiedyś pękła przed oczami i uzewnętrzniła to wszystko co czuję i myślę.

Kiedyś chciałabym przełamać wstyd i pokazać rodzicom te wszystkie wypociny,tymczasem w duchu będę prosić Was żebyście mi pozwolili żyć i cieszyć się moim życiem,pozwalając mi tym samym iść na Sylwestra.

Dziadek zmarł 18 października,codziennie o nim w myślach wspomnę i tak będzie już  zawsze.Life goes on,mamo i tato...