On 35 lat,ja miesiąc ponad przed 21 urodzinami. Ciągle rozmawialiśmy, ciągle okazywało się że tak wiele nas łączy. Nawet milczenie było bardzo przyjemne. Czy to miłość?
Nie pamiętam kiedy ostatni raz zdarzyło mi się takie coś, takie uczuciowe poruszenie. Tak silne, tak mocne i długie. Wiem, że wielu osobą może się wydać relacja 35/21 dość kontrowersyjna, ale chcę w to brnąć. To moje życie i to ja mam być szczęśliwa, to ja za siebie odpowiadam i to ja cierpię kiedy coś nabroję. Mam nadzieję, że zakończy się to chociaż wakacyjnym romansem.
Z drugiej strony jeśli chodzi o relacje ze starszymi o połowę facetami to jestem zahartowana bardzo i nic nie jest w stanie mnie zdziwić- patrz relacje zawodowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz