niedziela, 15 lutego 2015

14.02




wczoraj w dniu wpędzającym w depresję połowę singli zrozumiałam do czego to wszystko zmierza. wieczór, godzina 20.00. happy valentines day, sweetheart! okay, dzięki. i nagle na innym komunikatorze widzę zdjęcie, merci, że jesteś. szok, niedowierzanie i lekkie wzruszenie, bo to zrobił. a przecież wcale mnie nie zna, we've nerver shaked hands powtarzam w każdej kłótni a jednak, dał znak.
teraz wiem, po co były te kłótnie, spory, awantury w środku nocy i płacz. on chce dla mnie dobrze.
i jeśli mówi mi, że chciałby żebym bardziej była dla niego miła i bardziej starała się go zrozumieć to wiem, że mam to zrobić. to już nie jest takie, okej od jutra nie będę płakać i myśleć o tych wszystkich złych rzeczach jakie miały miejsce. a gdy przychodzi już te jutro jest jeszcze gorzej niż dnia poprzedniego. dziś po raz pierwszy od wielu tygodni czuję się o wiele lepiej, wiem że jest w tym wszystkim jakiś sens i wcale nie jestem najgorszym człowiekiem na świecie.
siłę jaką mi daje nie dał mi nikt napotkany wcześniej na mej drodze.


wtorek, 3 lutego 2015

chujoza




ta rozmowa się jakoś nie klei- delikatnie zauważył. to było troszkę inaczej, troszkę bardziej dosadnie, ale w tym sensie. ale o czym ja mam z nim rozmawiać? na jakie tematy?
zawsze jest tak samo, boję się ludzi gdyż nie wiem o czym z nimi rozmawiać. dlatego nigdy nikt do mnie na gg nie pisał a ja do dziś mam lęk przed tym żeby przełamać się i napisać do pierwszej lepszej osoby ze znajomych  hej, co słychać, świetnie profilowe. o czym się rozmawia z ludźmi?

niedziela, 1 lutego 2015

internetowe ideały



najbardziej się boję, że nie będę taka jaka powinnam być. że nie będę wystarczająco chuda, mądra, że moje usta będą za małe, twarz brzydka, biust za mały a brzuch za duży. że cała będę nie taka jak te dziewczyny z internetu, że moje ciało będzie dalekie od ideału, że moje ubrania nie będą wystarczająco ładne, a ja zbyt mało seksowna. że nie wzbudzę zainteresowania, że będę mówić jakieś bzdury z typowo polskim akcentem, pomylę całą gramatykę języka angielskiego. że się nieświadomie upiję i znowu zrobię coś głupiego. całej siebie się boję.
boję się, że ufam słowom kogoś kogo nie znam. ufam w jego wiarę we mnie i to chyba jedyna osoba, która jest choć minimalnie w stanie mnie choć troszkę ogarnąć.
znowu mam tą myśl z tyłu głowy to może znowu źle się dla mnie skończyć.