niedziela, 4 października 2015
i nagle przez brak czasu, olewanie i zapominanie rodzi się wielka pustka. może jeszcze przez zdradę, kolegów i lenistwo. nagle pojawia wielka czarna dziura, nie ma nic. nie ma sympatii, nie ma miłości ani przyjaźni. nie ma nic. wszystko zostało zabite. spora część mnie umarła. umarła bo została sama z wielkim bólem, samotnością i brakiem wsparcia. ja sama w heroicznej walce o nas. na nic to.
codzienne czekanie, odliczanie a później już tylko rozczarowania, smutek i kolejne łzy.
budzę się codziennie w nocy z nadzieją, że napisze, że przed snem chociaż o mnie pomyśli albo rano, że będę pierwszą jego myślą. niestety, ktoś jest ważniejszy.
nie masz dla mnie czasu, nie ma miejsca dla mnie w twoim życiu. lepiej będzie jeśli się rozstaniemy i nie będziemy niczego robić na siłę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz