poniedziałek, 29 października 2012

Podziwiam ludzi, którzy kreują swój świat, żyją w swojej bajce a przy tym próbują innym zamydlić tym oczy. Snują kłamstwa i różne wymyślone rzeczy na swój temat a jak przychodzi co do czego to ma się to nijak do rzeczywistości. Każdy lubi jak jest w centrum zainteresowania, każdy ma coś z gwiazdy ale ludzie, bez przesady!
To mnie boli. Jak nie mniej boli mnie fakt, iż ktoś próbuje mnie wciągnąć w swoje rozgrywki. Wiem doskonale o co chodzi, że próbuje mi się pokazać jaka tak na prawdę jestem mała i nic nie znaczę, ale ja się w to wciągnąć nie dam. Perfidne zabawy i intrygi to coś co uważam w relacjach bliższych czy dalszych znajomych za rzecz niedopuszczalną. Poza tym jak można ciągle odwoływać się do przeszłości będąc dawno, dawno poza nią?

Mam zdecydowanie za dobre serce chociaż mimo wszystko bardzo dobrze się zapieram przed światem.
Troszkę we mnie niemieckiego oprawcy z obozu koncentracyjnego i dobrze mi z tym- nie lubię robić rzeczy wbrew sobie i pokazywać, że jestem słaba.

Prawie tydzień bez papierosa, bardzo dobrze mi z tym i niech już tak zostanie na zawsze.

wtorek, 23 października 2012

jesień, pora umierać

Skończyło się wszystko. Powtarzając za tegoroczną edycją Unsounda mogłabym powiedzieć this is the end.
Ostatni festiwal na którym chciałam się pojawić zaliczony, koniec sezonu pora spać albo umierać.

Za każdym razem jak wyjeżdżam z domu chociażby na jeden dzień wracam z nowymi planami, przemyśleniami, wspomnieniami i takimi tam jeszcze smentami. Teraz też tak jest.
Będą zmiany, które niedługo świat zobaczy. Mam nadzieję, że z zamierzonym efektem.

Zazdrość to jedna z moich największych wad a nie przyznawanie się do błędów i porażek oraz niektórych potrzeb niewiele mniejsza.

/Co ze mną jest nie tak, że nie wszystko jest takie jak u innych?

/tak troszkę czekam już na święta...